Ciezkieczasykhorinisrp

Dziennik Najemników.





[Strona 1, kartka jest poplamiona krwią

Dzień 1 w Kolonii. Dziś mały oddział orków zaatakował nasz obóz, poradziliśmy sobie z nim bez problemu. Lecz gdy SheerGhar i Zaurin wracali z zwiadu. Byli tacy zdyszani że jak by biegli przez pół koloni w biegu. Mówili coś o hordzie orków, że zmierzają w te stronę. Generał Reaper od razu zareagował. Zebrał wszystkich na placu, Magowie zostali w jaskini, jedynie czym mogli pomóc to modlitwą. Gdy Reaper, nasz dowódca, rozstawił szyki bojowe, orkowie byli już przy tamie. Wielu szkodników zabito. Jedynie kilku najemników zamordowano. Gdy Dymek, Wice- Generał i doradca Reapera, zwołał odwrót pod skały. Żeby tam łucznicy wymordowali ich. Jak już uciekali w stronę Wolnej Kopalni, nad kolonią magiczna bariera zaczynała błyszczeć i strzelać piorunami, po chwili Bariera pękła jak bańka. Orkowie widząc to. Uciekli w popłochu myśląc że to czary. Dymek wraz z Reaperem zabrali wszystkie potrzebne rzeczy i wszystkich ludzi i uciekli z koloni, ale tuż przy placu wymian orkowie mordowali ludzi króla. Nie mieliśmy wyboru. Żeby uciec trzeba walczyć. Ruszyliśmy na 50 elitarnych Orków. Wielu zamordowano, ale wygraliśmy. Gdy najemnicy uciekali przez pasmo górskie dotarli na przełęcz. Idąc zauważyli orków poustawianych na górach.
Nasi łucznicy zabili ich ale, jak już szliśmy pomiędzy górami, na wzgórzach pojawili się orkowie- zwiadowcy. Wystrzelili w nas grad strzał. Wszyscy zgineli. Tylko Generał Reaper, Generał Dymek, Zaurin i SheerGhar i kilku najemników, zdołało uciec. Gdy uciekali zatrzymali się u farmera Bengara.



[Strona 2, kartka jest pisana ładną czcionką]

Udało się. Wydostaliśmy się z tej głupiej kolonii. Teraz zatrudniliśmy się u jakiegoś Onara. Potrzebne są nam pieniądze i jedzenie. Reaper nie myślał długo zgodził się bez wahania, mamy bronić jego farmy przed Królewskimi. Parę dni później zebraliśmy nawet dużo najemników, część z nich jest z Arganii tak jak SheerGhar.



[Strona 2, kartka jest zaplamiona wodą albo łzami]


Dzień 3. Dziś Generał Reaper wraz z Zaurinem wyruszyli na Myrtane do Trelis, nikt nie wie po co jedynie Zaurin wie. Ale gdy wrócili bez Generała Reapera. Zaurin powiedział że zginoł w drodze powrotnej na statek. Po tej wiadomości. Dymek rozpaczał całą noc i wypowiedział te słowa: Nie spocznę póki nie pomszczę Reapera!. Jak powiedział tak zrobił. Od razu zbierał najemników awansował i trenował. Do 4-krotnej próbie podbicia farmy Sekoba(Atakowali ją orkowie) Orkowie dali sobie spokój z farmą i ruszyli na gospodę. Zaurin był wtedy tam, lecz uciekł. W tej 4-krotnej próbie podbicia Farmy zapomniałem dodać że orkowie próbowali podbić miasto. Byli już w koszarach Lord Marcus walczył jak lew ale dostał kilka razy w głowę. Gdyby nie strażnicy ja i Zaurin nie przyszlibyśmy im z pomocą wymordowali by wszystkich i podbili miasto.


[Strona 3, dzień przed śmiercią SheerGhara]

Stało się. Miasto wypowiedziało nam wojnę, wiem z własnego doświadczenia że przegramy. Mamy grube stale i dużo ludzi ale nie wytrenowanych. Gdyby nie podejrzenia Miastowych o to że współpracujemy z orkami to nic by się nie stało. Po za tym to skąd oni wiedzą że my współpracujemy z tymi kreaturami. Orkowie nas atakowali co dziennie a oni nas oskarżają, sądziłem że Lord Marcus ma więcej rozumu. Nasi najemnicy są słabi po atakach orków nie wiem co będzie się działo później

[Strona 4, dzień zamordowania SheerGhara]

Ruszamy na wojnę, po modlitwie do Boga Wody, Adanos przemówił do mnie tymi słowami " Wygracie, ale wielu z was zginie, w tym ty" po tej wiadomości zrozumiałem że posyłam swych ludzi na śmierć. Lecz wola Adanosa taka jest i taka będzie na wieki wieków.

[Strona 5, kartkę tę napisał Generał Zariun] (Sorry Zaurin wypadło na ciebie po mojej śmierci )

Dzień 5, dziś po wojnie z Miastem, wygraliśmy lecz, nasz Dowódca, Generał SHeerGhar nie przeżył szturmu, zginął z ręki rycerza Asperina. Gdy czytałem poprzednią stronę, wyczytałem coś o Adanosie o woli Adanosa, widocznie SheerGhar wierzył w Adanosa, spełniał jego wole. Niech Adanos chroni go od Beliara boga zniszczenia, niech oświeca jego drogę w wiecznej wędrówce po wodach całego Świata.

[Podpis jest lekko zamazany krwią] Zariun

Ostatnio edytowany przez SheerGhar (2012-06-07 08:44:56)